Więcej o mnie.
Archiwum bloga
- 2013, Czerwiec1 - 1
- 2013, Marzec1 - 2
- 2012, Październik2 - 1
- 2012, Wrzesień4 - 13
- 2012, Sierpień4 - 5
- 2012, Lipiec5 - 14
- 2012, Czerwiec6 - 16
- 2012, Maj3 - 8
- 2012, Kwiecień6 - 23
- 2012, Marzec6 - 26
- 2012, Luty7 - 28
- 2012, Styczeń7 - 30
- 2011, Grudzień7 - 14
- 2011, Listopad3 - 4
Kategorie wpisów
Wyszukiwarka
Moje rowery
0-50
Dystans całkowity: | 723.76 km (w terenie 127.29 km; 17.59%) |
Czas w ruchu: | 35:51 |
Średnia prędkość: | 20.19 km/h |
Maksymalna prędkość: | 62.30 km/h |
Suma podjazdów: | 327 m |
Suma kalorii: | 3260 kcal |
Liczba aktywności: | 21 |
Średnio na aktywność: | 34.46 km i 1h 42m |
Więcej statystyk |
Świątynia Wang
Poniedziałek, 17 czerwca 2013
14.64 km, 0.00 km teren, 01:05 h, 13.51 km/h, maksymalnie: 0.00 km/h, temperatura: 24.0 ºC, rower: Kross |
Po południu po niecnych wojażach zamiast pić browara i oglądać telewizje niezawodny kompan Seba zaproponował aby odwiedzić Kościół Wang w Karpaczu. Wiedziałem , że nie będzie to łatwa wyprawa bo jazda z ośrodka odbywała się cały czas pod górę na wysokość 928 m.n.p. Jazda na młynku przez kilka kilometrów dała się we znaki ale jak to zwykle bywa cel podróży okazał się naprawdę zapierający dech w piersiach. W drodze powrotnej odwiedziliśmy skocznię Orlinek w Karpaczu gdzie trenował Adam Małysz oraz dziki wodospad na Łomnicy. Facet , który zobaczył naszą brawurową jazdę z góry bardzo zdumiony wykonał znak krzyża. Piwko oczywiście wypiliśmy po powrocie bo chyba na nie zasłużyliśmy ??? |
____________________________________________________________________________________________________
Takie tam
Niedziela, 3 marca 2013
37.97 km, 9.30 km teren, 02:02 h, 18.67 km/h, maksymalnie: 0.00 km/h, temperatura: 5.0 ºC, rower: Kross |
Na wstępie bardzo chciałby przeprosić fanów za długo oczekiwany wpis ale chyba warto było cierpliwie czekać. W końcu nadszedł długo oczekiwany czas aby odświeżyć rumaka i skrobnąć kilka kilometrów. W zasadzie nie spodziewałem się rewelacji po tak długiej przerwie ale mocno się przeliczyłem licząc siły na zamiary bo pokonując kolejne kilometry czułem się coraz gorzej. Jak to Seba powiedział za dużo było zimą ps....ytt (czyli otwierania puszek z piwem) i kondycja spadła do zera. Byłe święcie przekonany , że lekko poprawiłem kondycję po przez bieganie ale się grubo pomyliłem. Wiatr dzisiejszego dnia nie ułatwiał zadania ale i tak jechało się całkiem przyjemnie przez leśne drogi. Prawie udało się nam uchwycić w obiektywie stado jeleni , które szybko jednak się oddaliło. |
____________________________________________________________________________________________________
Popołudniowy wypad
Niedziela, 7 października 2012
39.83 km, 6.00 km teren, 01:48 h, 22.13 km/h, maksymalnie: 40.30 km/h, temperatura: 14.0 ºC, rower: Kross |
____________________________________________________________________________________________________
Terapia pokrzywowa
Czwartek, 13 września 2012
24.18 km, 17.80 km teren, 01:09 h, 21.02 km/h, maksymalnie: 37.20 km/h, temperatura: 20.0 ºC, rower: |
____________________________________________________________________________________________________
AM SW MTB w Wiśle
Sobota, 8 września 2012
31.05 km, 0.00 km teren, 02:12 h, 14.11 km/h, maksymalnie: 52.30 km/h, temperatura: 14.0 ºC, rower: Kross |
____________________________________________________________________________________________________
Objazd trasy przed Maratonem
Piątek, 7 września 2012
27.54 km, 0.00 km teren, 02:09 h, 12.81 km/h, maksymalnie: 45.30 km/h, temperatura: 22.0 ºC, rower: Kross |
____________________________________________________________________________________________________
Przełęcz Salmopolska
Czwartek, 6 września 2012
34.78 km, 0.00 km teren, 01:51 h, 18.80 km/h, maksymalnie: 62.30 km/h, temperatura: 17.0 ºC, rower: |
____________________________________________________________________________________________________
Jazda próbna
Czwartek, 23 sierpnia 2012
33.60 km, 0.00 km teren, 01:17 h, 26.18 km/h, maksymalnie: 50.60 km/h, temperatura: 22.0 ºC, rower: Kross |
W końcu udało mi się odebrać rumaka z naprawy i czym prędzej popędziłem wypróbować jak się sprawuje. Zgodnie z moimi przewidywaniami maszyna sprawowała się znakomicie i bez większych problemów jazda przebiegała sprawnie i jedynie kilka drobnych regulacji przerzutki w czasie jazdy mnie zatrzymywała. |
____________________________________________________________________________________________________
Awaria
Niedziela, 19 sierpnia 2012
29.94 km, 0.00 km teren, 01:12 h, 24.95 km/h, maksymalnie: 38.40 km/h, temperatura: 18.0 ºC, rower: Kross |
Bardzo ambitne plany niestety spaliły na panewce z powodu defektu jaki pojawił się w mojej korbie po przez ciągłe odkręcanie się śruby mocującej. Musiałem się zatrzymywać co jakiś czas aby ową śrubę dokręcać. Mieliśmy jechać z Hubertem i Shrinkiem do Ińska ale w takim przypadku wyjazd odłożyliśmy na inny dzień i w Dobrej pojechaliśmy do domów. Nowe części są już w drodze bo po powrocie do domu niezwłocznie je zamówiłem. Szkoda tylko takiej ładnej pogody. |
____________________________________________________________________________________________________
Woliński Park Narodowy
Czwartek, 26 lipca 2012
33.10 km, 21.00 km teren, 02:13 h, 14.93 km/h, maksymalnie: 54.50 km/h, temperatura: 29.0 ºC, rower: Kross |
Postanowiłem skorzystać z zaproszenia Seby i postanowiłem podjechać na podbój Wolińskiego Parku Narodowego ponieważ chciałem przekonać się na własnej skórze jak wygląda jazda po miejscowych wzgórzach. Do Międzyzdrojów pojechałem samochodem ze względu na ograniczony czas przeznaczony na jazdę no i chyba zmęczenie jakie miało pozostać po skończonej wyprawie. Na miejscu zameldowałem się tuż po 9.00 i po wypakowaniu roweru z samochodu Seba postanowił pokazać mi kilka z miejscowych atrakcji i niemrawo pokręcić się po mieście. Obowiązkowo odwiedzamy Promenadę wraz z Aleją Gwiazd robimy kilka fotek i ruszamy na podbój parku. |
____________________________________________________________________________________________________