Przełęcz Salmopolska | giorginio12.bikestats.pl Giorginio
avatar Przejechałem 4673.12 km, w tym 493.53 (10.56 %) w terenie, ze średnią prędkością 22.92 km/h

Więcej o mnie.



button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wyszukiwarka

Moje rowery

Przełęcz Salmopolska

Czwartek, 6 września 2012

34.78 km, 0.00 km teren, 01:51 h, 18.80 km/h, maksymalnie: 62.30 km/h, temperatura: 17.0 ºC, rower:

Bez większych komplikacji dotarliśmy do Wisły aby podjąć się wyzwania jazdy po górach. Prawdę mówiąc jest to moja pierwsza przygoda na rowerze w takim terenie i mam nieco lekkie obawy czy aby podołam temu wyzwaniu. Po załatwieniu wszelkich formalności związanych z zameldowaniem wspólną decyzją postanowiliśmy ruszyć na małą przejażdżkę po górach. Kolega Paweł zaproponował wjazd na Przełęcz Salmopolską położonej na trasie z Wisły do Szczyrku na wysokości 934 m.n.p.m. Początkowo szło całkiem znośnie i niby pod górę ale dawało się radę ale około siedmiu kilometrów przed samym szczytem rozpoczął się mozolny podjazd trawersem z prędkością 8-12 km/h na najniższych przełożeniach. Przyznaję , że miejscami miałem wielką ochotę zsiąść z roweru i odpocząć bo brakowało mi oddechu i pot zalewał mi oczy jednak ku mojemu zdziwieniu z kolejnym pokonanym kilometrem jazda sprawiała mi coraz większe zadowolenie ponieważ widoki krajobrazu w zupełności rekompensowały mi zmęczenie. Na szczycie nie mogłem uwierzyć ,że w końcu się udało osiągnąć cel i pokonać wszelkie swoje słabości.













Byłem bardzo dumny z tego co osiągnąłem tym bardziej , że to był mój pierwszy tak długi podjazd rowerowy. Niestety niezbyt długo podziwialiśmy widoki bo słońce chyliło się ku zachodowi i robiło się chłodno więc zaczęliśmy szybki zjazd ze sporymi prędkościami gdzie przyznam , że miałem czasami serce w gardle bo dłonie bolały od trzymania klamek hamulcowych. Na dole spałaszowanie pysznej pizzy z domowego wyrobu i powrót do ośrodka.

Komentarze 4
____________________________________________________________________________________________________


Komentarze
giorginio12
| 13:01 poniedziałek, 10 września 2012 Muszę przyznać , że miejscami przy zjeździe także miałem wielki strach w oczach i prawie pełne portki :)
michuss
| 10:06 poniedziałek, 10 września 2012 Taki pierwszy wjazd górski robi wrażenie. :)

Pamiętam jak kilka lat temu jechałem z sakwami z Bielska-Białej (po przyjeździe pociągiem jakoś na 6 rano) do Milówki właśnie przez Szczyrk, Salmopol, Wisłę, Kubalonkę. Wjeżdżałem od innej strony jak Wy, ale za to na zjeździe do Wisły o mało się nie wypieprzyłem-o ile dobrze kojarzę wyhamowałem już na jakiejś gruntówce, odchodzącej na jednym z zakrętów serpentyn od Wisły. Zdrowo byłem "posrany" po tej akcji ;)
giorginio12
| 08:38 poniedziałek, 10 września 2012 Dzięki :)) Na pewno nie był to ostatni mój pobyt w górach i WISŁĘ odwiedzę jeszcze nie raz :)))
jakubiszon
| 08:18 poniedziałek, 10 września 2012 Witamy w Beskidach :) . U Nas jest wiele takich fajnych podjazdów więc nie pozostaje nic innego jak częściej te tereny odwiedzać :) . Pozdrawiam!!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa edzaw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]