Gryfice | giorginio12.bikestats.pl Giorginio
avatar Przejechałem 4673.12 km, w tym 493.53 (10.56 %) w terenie, ze średnią prędkością 22.92 km/h

Więcej o mnie.



button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wyszukiwarka

Moje rowery

Gryfice

Piątek, 22 czerwca 2012

114.63 km, 0.80 km teren, 04:35 h, 25.01 km/h, maksymalnie: 42.20 km/h, temperatura: 17.0 ºC, rower: Kross

Trasa Ostrzyca-Wierzbięcin-Słajsino-Radzim-Troszczyno-Gostomin-Radowo Wielkie-Święciechowo-Ługowina-Resko-Łabuuń Wielki-Dąbie-Modlimowo-Wyszobór-Rotnowo-Gryfice-Jabłonowo-Kołomąć-Zagórcze-Jasiel-Ościęcin-Unibórz-Błotno-Karsk-Nowogard-Ostrzyca

Dzisiejsza wyprawa stała pod dużym znakiem zapytania ze względu na niepewną aurę jaka miała miejsce ponieważ stalowe chmury przesłoniły niebo i co chwilę upuszczały niewielki kapuśniaczek. Kompanem w drodze okazał się nikt inny jak HUBERT i to On był pomysłodawcą i przewodnikiem całej trasy. Miejsce spotkania ustaliliśmy przy oczku wodnym w Wierzbięcinie gdzie obydwaj przybyliśmy w tym samym czasie jadąc z innych kierunków.



Hubert przezornie ubrał ciuchy na długi rękaw ponieważ lekko siąpiło i było trochę zimno ,a ja wybrałem opcję na krótki rękaw licząc na poprawę pogody. Prawdę mówiąc w cuda nie wierzyłem ale jednak pozostawała cicha nadzieja i zapas ubrań na przebranie w plecaku. Drogę utrudniał nam północny wiatr który miejscami dawał ostro w pysk w połączeniu z siąpiącym deszczykiem nie był zbyt komfortowy ponieważ pokonywanie kolejnych kilometrów okupowane było wielkim wysiłkiem. Straciliśmy sporo energii jadąc w takich warunkach bo i nawet jadąc ze wzgórza trzeba było kręcić korbą aby trzymać jakąś przyzwoitą prędkość. Pierwszy dłuższy postój robimy w Resku gdzie zastanawiamy się nad zmianą planów aby objechać krótkie szlaki jakie posiada miasteczko w swojej ofercie ale jednak poprzestajemy na pierwotnym zamiarze dojechania do Gryfic. Wybraliśmy jazdę opłotkami czyli jazdę z dala od głównych dróg jadąc z Reska na północ przez małe miejscowości zatrzymując się na chwile kilka razy aby zrobić fotę.











Po osiągnięciu celu postanowiliśmy chwilę spocząć nad Regą w bardzo fajnym zakątku z pięknie zagospodarowanym placem przeznaczonym do zabawy i wypoczynku. Dalej pojechaliśmy poszukać jadłodajni czyli kebabowni którą udał się namierzyć niedaleko starówki obok placu w centralnej części miasta. Nie będę ukrywał , że jadłem lepsze rzeczy w życiu i zamówiony kebab w bułce z frytkami okazał się ch.... Moim skromnym zdaniem takimi rzeczami powinni się zajmować bądź co bądź tureccy specjaliści w tej dziedzinie , a nie (nikomu nie ubliżając) paproki którzy kupili maszyny do obróbki i myślą , że sprawa załatwiona. Wyczerpani i głodni jednak zjedliśmy swoje porcje i ruszyliśmy w drogę powrotną do domów w międzyczasie los się do nas uśmiechnął i wyszło słońce które towarzyszyło przez resztę dnia.







Po raz kolejny wybieramy niekonwencjonalne rozwiązanie w postaci jazdy opłotkami do Golczewa jadąc przez Kołomąć zatrzymując się na chwilę przy miejscowym akwenie wodnym gdzie dostęp do wody ogranicza teren prywatny i dzięki uprzejmości pani w sklepie udaje nam się dotrzeć do wody. Ciekawy fakt bo parę set metrów dalej podobne miejsce z dostępem do wody z terenem prywatnym.
Jak widać w naszym kraju na każdym kroku można natrafić na różne anomalia. Dalsza droga im dalej od Gryfic tym gorsza droga i naprawdę nieźle nas wytelepało ale zbawieniem okazała się droga łącząca Płoty z Golczewem gdzie po dotarciu do ronda jechało się całkiem znośnie bo wiaterek lekko sprzyjał.
Dzięki koleszko za wycieczkę i fajną przygodę.

Komentarze 2
____________________________________________________________________________________________________


Komentarze
rowerzystka
| 05:32 sobota, 23 czerwca 2012 Malownicze miejscówki :)
michuss
| 21:55 piątek, 22 czerwca 2012 Z kebabami zawsze jest loteria. Ale przynajmniej to dodatkowe emocje;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa assal
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]